Czy to odwet?
http://www.radio5.com.pl/?id=1&ia=32888
Koło Puńska ktoś zamalował litewską nazwę wsi Boksze Osada. Mało tego, na tablicy z nazwą miejscowości pojawiły się swastyki. - To przejaw głupoty - mówi wójt gminy Puńsk, w której mieszkają głównie Litwini. Do zdarzenia doszło kilka dni temu.
Nieznany sprawca zamalował litewską nazwę wsi na dwujęzycznej tablicy informacyjnej i domalował na niej swastyki. Nazwę w języku polskim pozostawiono nienaruszoną. Gmina poinformowała o sprawie policję. Witold Liszkowski, wójta Puńska, uważa, że to przejaw głupoty.
Nie sądzi, aby zamalowanie tablicy było odwetem na mniejszości litewskiej za napięta sytuację między Litwinami i mniejszością polską na Litwie. - Co innego, gdyby sytuacja się powtórzyła - mówi. Boksze Osada, po litewsku Boksiai, to licząca kilkadziesiąt domów wieś.
Miejscowi to wyłącznie Polacy. Halina Andrulewicz, sołtys, gwarantuje za swoich sąsiadów, że żaden nie zniszczyłby tablicy. Zapewnia, że wszyscy zgodnie żyją z Litwinami.
Przypomnijmy, że jeszcze wczoraj w Sejnach parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej rozmawiali z miejscowymi władzami o łagodzeniu relacji polsko-litewskich. Zapewniali, że po polskiej stronie nie może dochodzić do odwetu za trudne relacje polskiej mniejszości z władzami na Litwie. Liszkowski uważa, że stosunki polsko-litewskie na Sejneńszczyźnie są bardzo dobre i na szczeblu samorządu nie należy ich łączyć z polityką.
P.S. Beje, nuo kada lietuviškai Boksiai, o ne Bokšiai?